.
Stanąłem nad nim, próbując rozgryźć, co to jest.Kształt był zbyt gładki, kolor zbyt jaskrawy, a te „rogi” po bokach wyglądały na plastikowe.
Ale gdy tylko podszedłem bliżej, „to coś” nagle zadrżało. Zamarłem. A potem nagle się poruszyło i zaczęło pełzać...
ًZobacz więcej na następnej stronie